Zurück zu: Odruchy

Kiedyś będzie lepszy czas

Anhören auf:

Originaltext

Kiedyś będzie lepszy czas
ale jak w to mam wierzyć

Minęły dwa miesiące
ja kolejny raz sięgam po smycz
Rzut oka do galerii
nie potrafię nie widzieć nic

Leżę już pod kołdrą
piątek wieczór, sięgam po sny
gdy ni stąd ni zowąd
zakrada się do mnie wstyd
Ostatnie wspólne lody
wspólny trawnik, wspólny dzień
Kilka minut na rękach, w objęciach
i wyjeżdżam

Nikt mi nie ufał
tak bardzo, tak donośnie
a teraz wśród przyjaciół,
na tęczowej wyspie
w krainie wiecznych łowów
w końcu, bez smyczy

Pierwszy od wielu dni
ogień, w którym się tli
szczera miłość

Kiedyś będzie lepszy czas

Übersetzung